Widać było od razu, że nie jest normalna. Przynajmniej w ten lepszy sposób. Gdy tylko zorientowałem się, że kończymy razem zaraz ruszyłem za nią. Ciekawie byłoby poznać z jakiego jest rodu. Myślałem o tym idąc za nią w kierunku domu. Miło się złożyło, że mieszka w tym samym kierunku. Nagle przed nią wyskoczył demon, cofnęła się parę kroków. Nie czekałem długo tylko wyciągnąłem nóż i minąłem ją biegiem. Przejąłem nad demonem kontrolę, jednak był to przypadkowy Ferel, nie od Yalaya. Otworzyłem mu portal.
- Spadaj stąd - mruknąłem
W sekundzie w nim zniknął, a portal zamknął się tuż za nim.
- Nic Ci nie jest? - spojrzałem na dziewczynę przez ramię.
< Rose?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz