piątek, 26 września 2014

Od Noctis'a d.c. Grace

Obudziłem się, nie wiem ile spałem. Trudno było to określić, ale mimo to zsunąłem się z łóżka i - nieco nieprzytomny - ruszyłem na dół by poszukać Grace. Stanąłem w wejściu do salonu przecierając oczy. Grace podniosła na mnie wzrok od książki. Uśmiechnąłem się do niej szeroko. Był to mimowolny uśmiech. Gdy jestem zaspany trudno mi opanować wszystkie odruchy. Nie umiem tak dobrze ukrywać uczuć. Ziewnąłem. 
- Nie wyspałeś się to wracaj do łóżka - powiedziała też się uśmiechając
- Nie chce - mruknąłem
Podszedłem i usiałem obok. 
- Oczy same Ci się zamykają - zauważyła 
- I co z tego? - zapytałem opanowując kolejne ziewnięcie 
- Jak się nie wyśpisz będziesz nieprzytomny - powiedziała odkładając książkę
- Mhm... - mruknąłem średnio jej słuchając
Właśnie chciała wygarnąć mi jak się przejmuję tylko co mówi, ale przytuliłem się do niej i przymknąłem oczy. 
- Tylko minutkę.... - mruknąłem dość cicho 
Tyle, że minutka przytulania zmieniła się w dłuższy sen. 

< Grace?> 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz