wtorek, 2 września 2014

Od Noctis'a d.c. Grace

- Ech... - westchnąłem cicho - daj mi 5 minut, muszę się ubrać
Kiwnęła głową. Wstałem i wyciągnąłem ubrania z szafy, mam ich niewiele, a wszystkie takie same. Rzuciłem na łóżko białą koszulkę, jakieś spodnie ( z kupki składającej się jeszcze z dwóch identycznych par) po czym wziąłem z wieszaka skórzaną kurtkę i zrobiłem z nią to samo. Na koniec wyciągnąłem skarpetki. No cóż. zawsze nienawidziłem piżam, dużo bardziej wolę spać w bieliźnie. Kiedy odwróciłem się od Grace dziewczyna lekko się zarumieniła. Siadłem na łóżku, wciągnąłem spodnie i założyłem koszulkę, na koniec skarpetki.
- Dobra, gotowy - powiedziałem
Ruszyliśmy w milczeniu na dół, w czasie schodzenia po schodach założyłem jeszcze kurtkę, która służyła także za bluzę.
- To może zrobię na początek jakieś śniadanie? - zaproponowałem
Kiwnęła głową. Wszedłem do kuchni i zrobiłem nam jakieś kanapki, wziąłem energetyka i otworzyłem.
- Chcesz coś do picia? - zapytałem
- Kawę - stwierdziła
- O... - mruknąłem przeszukując szafki - nie wiem czy mamy
- Jak można nie mieć kawy? - zdziwiła się lekko
- No cóż.., nie pijemy, Rose twierdzi, że jeszcze nie chce, a ja nie lubię, wolę energetyki - wyjaśniłem
Znalazłem jednak jeszcze puszkę z kawą w jednej z szafek. Zrobiłem jej. Wyszedłem z kuchni w jednej ręce trzymając talerz w drugiej puszkę i ruszyłem do piwnicy.
- Gdzie idziemy? - zapytała idąc za mną z kubkiem
- Do piwnicy, skorzystam z okazji i wyczyszczę broń, miąłem to zrobić już dawno - stwierdziłem
Tak więc zeszliśmy po schodach, położyłem talerz na stole i otworzyłem szafę z bronią.
- łał... - mruknęła Grace
- Część jest po moich rodzicach, ale większość po rodzicach Rose - powiedziałem i wziąłem jeden brudny z ciemnej mazi miecz i pistolet, położyłem na stół. Wziąłem ścierkę i usiadłem, zacząłem czyścić, z trudem ale zaczęło schodzić. Grace usiadła na przeciwko.
- Dziwnym zbiegiem okoliczności zabili ich Yalaya, między ich śmierciami był tydzień różnicy. Chyba Rose gorzej to przechodzi, ale trudno mi to ocenić, rzadko się z nią widywałem w dzieciństwie, nasi rodzice się niezbyt lubili - pierwszy raz od dłuższego czasu rozgadałem się przy kimś aż tak

< Grace?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz