-Bardzo śmieszne.
Pomyślałam o moim domu. Tam była wielka biblioteka. W dzieciństwie uwielbiałam spędzać tam czas i czytać książki. Przejechałam palcami po okładkach. Eliksiry nie były takie złe ale mogły być lepsze. Książki w mojej rodzinie były bardzo ważne. Uczyłam się ich na pamięć. Musiałam znać wszystkie na pamięć. Znałam wszystkie zaklęcia. Jako, że byłam jedynym dzieckiem mojego ojca musiałam być najlepsza a przynajmniej dla niego. Wyjęłam jedną z książek. Przekartkowałam ją. Miała może z 50 lat. Nie więcej nie mniej. Podstawowe zaklęcia trochę ziółek. Popatrzyłam na Noc`a.
- Ja mogę coś z tym zrobić. Dużo się o tym uczyłam i praktykowałam też.
Noctis się zamyślił a ja oczami wyobraźni widziałam moją bibliotekę. Była piękna.

- Czasami bardzo bym chciała żeby ktoś mnie przytulił i już nie puścił - szepnęłam.
(Noc?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz