- Uważaj... - mruknąłem
- Dam sobie radę - powiedziała zdecydowanie Rose
Kiwnąłem głową i oparłem się o drzewo. Rose wyciągnęła sztylet, ale gdy tylko demon ruszył w jej kierunku odwróciła się i zaczęła uciekać. Ruszyłem wolno za nią. Na chwilę zniknęli mi z oczu, ale zaraz później zobaczyłem Rosie siedzącą na drzewie i demona próbującego do niej doskoczyć.
- No tak patrzysz?! Pomóż! - zawołała dość żałośnie
Aż przypomniało mi się moje pierwszy polowanie, tylko było bardziej urozmaicone i bolesne. Wyciągnąłem five-seven'a i gwizdnąłem ostro. Demon zaraz odwrócił się w moją stronę, jednak dwa strzały powaliły go na ziemię, po czym rozpłynął się w powietrzu.
- Dobrze, złaź, możemy już wracać? - zapytałem
Wolałem by to była jej decyzja
< Rosie?>
- No tak patrzysz?! Pomóż! - zawołała dość żałośnie
Aż przypomniało mi się moje pierwszy polowanie, tylko było bardziej urozmaicone i bolesne. Wyciągnąłem five-seven'a i gwizdnąłem ostro. Demon zaraz odwrócił się w moją stronę, jednak dwa strzały powaliły go na ziemię, po czym rozpłynął się w powietrzu.
- Dobrze, złaź, możemy już wracać? - zapytałem
Wolałem by to była jej decyzja
< Rosie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz