wtorek, 19 sierpnia 2014

Od Jo d.c. Noctis'a

"No to zaczynamy..."-założyłam na głowę kaptur i powoli ruszyłam wzdłuż ulicy.
-Mcroll....-wybełkotałam do siebie patrząc na zdjęcie gościa.Moje oczy momentalnie się rozszerzyły.Walnęłam się w czoło.-Miałam go na wyciągnięcie ręki i teraz trzeba szukać od nowa - warknęłam.Moja ciemna strona zaczyna się ujawniać.Spochmurniałam.-Nienawidzę szukać...-syknęłam.Zajęło mi to chyba z dwie czy nawet trzy godziny na znalezienie mojego celu.Ten sam gość na którego wpadłam wcześniej.Uśmiechnięty ruszył do budynku.Pewnie tam mieszkał.Ruszyłam powoli za nim.Popełnij jeden błąd.Kiedy wszedł do domu nie zamknął od razu drzwi.Nie rozglądał się.Po cichu weszłam i zamknęłam za sobą drzwi.
-Kto tam ? - usłyszałam głos chłopaka.Trzeba działać szybko.Wyciągnęłam nóż z plecaka.Kiedy wyszedł zza rogu wypuściłam na niego pnącze które oplotły jego ciało.Przez to zaczął krzyczeć.
-Krzycz ile tylko chcesz....i tak zginiesz...każdy ginie w swoim czasie a twój się kończy właśnie tutaj - uśmiechnęłam się pochmurnie.
-Wiedziałem że ktoś po mnie przyjdzie....-zaśmiał się.Na mojej skórze zaczęły wytwarzać się rany.Tak już jest kiedy za długo używam mocy.Jednym szybkim ruchem wbiłam mu nóż w serce następnie go wyciągając.Szybko zakończyłam iluzję zanim rany stałyby się większe.Teraz trzeba dostać się do apteki po bandaże....

^Noctis?^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz